Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna www.viribusunitis322012.fora.pl
Viribus Unitis - Wolne forum sympatyków Austro-Węgier.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Arthur Arz von Straussenburg, szef sztabu 1917-1918

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna -> Na polu chwały.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
turulmodar
Baron



Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:58, 06 Lut 2012    Temat postu: Arthur Arz von Straussenburg, szef sztabu 1917-1918

Jeden z najwybitniejszych dowódców austro-węgierskich Arthur Arz von Staussenburg urodził się 16 czerwca 1857 roku w Nagyszeben (Hermannstadt). Pochodził ze starej saskiej rodziny siedmiogrodzkiej. Jego dziadek Samuel Arz – naczelnik urzędu pocztowego w Herrmannstadt był podniesiony do stanu szlacheckiego z przydomkiem „von Straussenburg” w 1835 roku. Jego ojciec – Albert był ewangelickim duchownym i administratorem dóbr magnackich. Po ukończeniu gimnazjum w Dreźnie Artur z wyróżnieniem zdał egzamin maturalny w ewangelickim gimnazjum w Hermanstadt. Zgodnie ze swoja pozycja zamierzał studiować prawo, lecz najpierw odbył jednoroczną służbę ochotnicza w 23 batalionie honwedu w roku 1876/1877. W ciągu tego roku odkrył iż jego powołaniem jest służba zawodowa i dlatego po zakończeniu tego okresu uwieńczonego egzaminem na oficera rezerwy zdecydował się zostać zawodowym oficerem i 1 V 1878 roku został do niej przyjęty w stopniu podporucznika (Leutnant).

Jako porucznik zaliczył w latach 1885-1887 Wyższą Szkole Wojskową w Wiedniu i jako wyróżniający się oficer został przydzielony do sztabu generalnego, w którym służył przez następny rok. Następnie awansowany na kapitana został jako członek sztabu 2 korpusu adiutantem Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych (Feldzugmeistra) barona Schönfelda. Spędziwszy w tym charakterze dwa następne lata został ponownie przydzielony do sztabu generalnego gdzie pracował przez następne 10 lat. Następnie promowany do stopnia majora, Arz został oddelegowany do drugiego Korpusu stacjonującego w Wiedniu w funkcji drugi oficera sztabowego. Tu 1 maja 1898 roku został awansowany do stopnia podpułkownika. W czasie służby w korpusie zwrócił na niego uwagę arcyksiążę Eugeniusz ceniąc go za wzorowe pełnienie obowiązków i talent organizacyjny. Następnie Arz krótko służył w 34 pułku piechoty, a potem powrócił do biura sztabu generalnego w którym doczekał w dniu 1 maja 1902 roku awansu na pułkownika. Tu pracował odnosząc nowe sukcesy czego dowodem było objęcie przez niego w maju 1903 roku stanowiska szefa departamentu.

W tym samym roku Artur Artz ożenił się z węgierską szlachcianką Stefanie Tomka Tomkahazi es Falkusfalvai . Z tego związku narodziła się jego jedyna córka – Steffa.

W 1908 roku osiągnął swój pierwszy generalski awans na stopień brygadiera (Generalmajor) i wraz z tym powierzono mu dowództwo 61 brygady piechoty. Dowodząc nią na manewrach jesiennych w 1911 roku ponownie zwrócił swoją pomysłowością i energią uwagę generała broni (General Kawalerie) arc. Eugeniusza i w konsekwencji powierzono mu dowództwo nad 15 dywizja piechoty z Miskolca (1912). Niedługo potem spotkał go kolejny awans (Feldmarsalleutnant) i przydzielono go do pracy w Ministerstwie Wojny w charakterze szefa sekcji departamentu wojskowego.

Wybuch wojny przerwał jego karierę sztabową, gdyż natychmiast powierzono mu ponownie dowództwo 15 dywizji i wysłano wraz z nią na front wschodni. Pod koniec sierpnia Arz stoczył swoją pierwszą bitwę pod Komorowem przyczyniając się w dużym stopniu do osiągnięcia w niej sukcesu przez wojska austro-węgierskie. W uznaniu jego zasług i talentu powierzono mu w dniu 7 września 1914 roku dowodzenie VI Korpusem, który przekształcił z biegiem czasu w elitarną sile uderzeniową używana do najtrudniejszych zadań. Korpusem tym dowodził osobiście aż do jesieni 1916 roku odnosząc wiele wspaniałych sukcesów.
Pierwszym z nich był jego udział w wielkiej bitwie pod Limanową-Łapanowem, w której Arz dowodził praktycznie całym prawym skrzydłem grupy uderzeniowej Rotha. Jego energiczne działania powstrzymały, osądziły w miejscu i złamały główny impet Rosjan, a następnie doprowadziły do okrążenia południowego skrzydła nieprzyjaciela i w ogromnym stopniu zadecydowały o ostatecznym zwycięstwie.

Bezpośrednio po bitwie pod Limanową VI korpus został użyty do potrzymania kontrofensywy rosyjskiej (tzw. Bitwa Bożonarodzeniowa) między Tarnowem i Gorlicami i utrzymał front w tym miejscu aż do wielkiej ofensywy sprzymierzonych w maju następnego roku. W kwietniu 1915 roku Arz wraz ze swym korpusem został przydzielony do nowoutworzonej wspólnej 11 Armii dowodzonej przez niemieckiego generała Mackensena i jako jedyny duży austro-węgierski związek taktyczny – wziął bezpośredni udział w szturmie na pozycje rosyjskie w słynnej bitwie pod Gorlicami. Dowodzony przez Arza Korpus przełamał wówczas front na północ od Gorlic (wzgórze Pustki i Wiatrówki) ponownie przyczyniając się do walnego zwycięstwa sprzymierzonych. Następne sukcesy odniósł Arz w bitwie pod Gródkiem – Magierowem (czerwiec 1915 roku) i pod Brześciem Litewskim (sierpień tego roku). Sam Mackensem uważał VI Korpus za najlepszą część swojej armii, a jego dowódcę za jednego z najbardziej utalentowanych oficerów.

Doceniając jego zasługi AOK powierzyło Arzowi w sierpniu 1916 roku nader trudne zadanie. Postawiono go na czele nowo sformowanej i słabej 1.Armii powierzając mu obronę Siedmiogrodu przed spodziewanym atakiem rumuńskim. Gdy 28 sierpnia ten były sojusznik przekroczył granicę węgierską dysponując dziesięciokrotnie większymi siłami, Arz zdołał opóźnić jego marsz broniąc umiejętnie swojej rodzinnej ziemi, a po otrzymaniu wiadomości o rozpoczęciu kontrofensywy państw centralnych z terenu Bułgarii przeszedł do gwałtownego kontrataku, który przyniósł mu wielkie zwycięstwo pod Braszowem i całkowite oczyszczenie terytorium Austro-Wegier z wojsk napastnika. W uznaniu nowych zasług powierzono mu dowodzenie całą grupą armii operującą w Wołoszczyźnie.

Miarą sukcesu Arza było to iż doczekał się jednoczesnej pochwały z nieskorego do podobnych gestów ówczesnego Szefa Sztabu Generalnego – Conrada Hoetzendorfa („ma zadatki na znakomitego dowódcę zdolnego do radzenia sobie w krytycznych sytuacjach”), oraz innego znakomitego dowódcy – Boroevicia ( „...dzielny, honorowy szlachetny charakter, urodzony generał...).

Szczyt kariery wojskowej osiągnął Arz niedługo potem, kiedy w listopadzie 1916 roku został mianowany przez nowego cesarza Karola I – Szefem Sztabu Generalnego w miejsce zdymisjonowanego Hoetzendorfa.
Nowy władca pragnął się w ten sposób wyzwolić od potężnej osobowości dotychczasowego szefa sztabu, przejawiał zbyt wielkie ambicje polityczne i miał naturę konfliktowa powodującą ciągłe zatargi z sojusznikami. Towarzyski, kontaktowy i kompromisowy charakter Arza były w oczach Karola I największymi atutami nowego szefa sztabu. Nowy awans okazał się jednak całkowicie chybiony:
Arz, który doskonale sprawdzał się w skali taktycznej i był znakomitym dowódcą polowym wyraźnie ustępował w skali strategicznej poprzednikowi i nigdy nie zdobył się na żaden wielki pomysł w stylu Hötzendorfa. Ponadto stale odczuwał kompleks niższości w stosunku do swych dawnych przełożonych i nie był w stanie narzucić swego zdania, ani Hoetzendorfowi, ani Boroeviciowi, co fatalnie odbijało się na poszczególnych operacjach.
Nie potrafił też Arz wyzyskać dwóch niewątpliwych sukcesów austro-węgierskich – odzyskania resztek Galicji i Bukowiny, oraz imponującego przełamania frontu włoskiego w Dolomitach. Jego ugodowość wobec niemieckich sprzymierzeńców i nadmierna uprzejmość spowodowały że obydwa te sukcesy sprzymierzeńcy chętnie dopisali do swego konta.

9 lutego 1918 roku Arz otrzymał swój ostatni awans w armii austro-węgierskiej uzyskując stopień generała broni (Generaloberst) . Miała to być zachęta do opracowania przez niego ofensywy ostatniej szansy, czyli próby przełamania pozycji włoskich nad rzeką Piavą i wymuszenia na przeciwniku pokoju. To gigantyczne zamierzenie zakończyło się jednak całkowitym fiaskiem wskutek zmęczenia niedożywionych i wycieńczonych własnych sił, niedoceniania sił przeciwnika i niesubordynacji Hoetzendorfa i Boroevicia, którzy nie wykonywali poleceń Arza działając na własną rękę.
Po tym niepowodzeniu Arz złożył dymisje na ręce cesarza Karola, lecz ten pozostawił go na piastowanym stanowisku.

W październiku 1918 roku wobec rozkładu państwa i rozprzęgającej się armii Arz nie był w stanie zapobiec katastrofie i obronić pozycji austro-węgierskich wobec nowej ofensywy włoskiej (tzw. ofensywa Vittorio-Veneto) i zmuszony był podpisać w dniu 3 listopada rozejm równoznaczny z bezwarunkową kapitulacją. Tym smutnym aktem zakończył swoją karierę wojskowa ustępując ze stanowiska na rzecz generała broni Koevessa, który również nie był już w stanie niczego dokonać.

Po upadku Austro-Węgier Arz zamieszkał początkowo w Wiedniu, jednakże nie czuł się dobrze w nowym państwie rządzonym przez socjaldemokratów, które odmawiało mu pensji, czy renty.
Rozumiejąc niechęć ze strony socjaldemokratów i niemieckich nacjonalistów, z których jedni uważali go za symbol lojalności wobec znienawidzonej monarchii, a drudzy za pupilka ostatniego cesarza niechętnego wobec idei wszechniemieckiej, Arz zamierzał przenieść się do swego ojczystego Siedmiogrodu, lecz był to zamiar niemożliwy do zrealizowania ze względu na trudności finansowe i wrogość rządu rumuńskiego (Rumuni nie mogli mu zapomnieć upokarzających klęsk poniesionych z jego ręki).
Ostatecznie w 1926 roku osiadł na Węgrzech, gdzie przyznano mu rentę i otoczono szacunkiem. Zmarł na atak serca w Budapeszcie w 1935 roku i został pochowany na cmentarzu Kerepesi.
Arz pozostawił po sobie kilka cennych publikacji (Die Geschichte der grosse Krieg”, "Fight and Fall of the Empires" ), które wyróżniają się niezwykła skromnością autora i nie przecenianiem swej roli w opisywanych zdarzeniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna -> Na polu chwały. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin