Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna www.viribusunitis322012.fora.pl
Viribus Unitis - Wolne forum sympatyków Austro-Węgier.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Charakterystyka literatury dotyczącej WG

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna -> Książki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
turulmodar
Baron



Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:10, 05 Mar 2012    Temat postu: Charakterystyka literatury dotyczącej WG

Wiedzy o Pierwszej Wojnie Światowej z Galicji dostarczają nam liczne publikacje:: dane archiwalne, dzienniki, pamiętniki i przyczynki napisane przez uczestników i świadków wydarzeń, oraz opracowania, monografie, szkice i przyczynki zawierające niezbędne informacje. Maja one równy charakter i różną wartość, lecz żadna z tych kategorii nie jest obiektywna: Dzienniki a cenne, bo pisane na bieżąco i ich autorzy nie znają dalszego przebiegu wydarzeń, ani ostatecznego wyniku wojny. Wada ich jest jednak najczęściej wyraźne i jasno określone zaangażowanie polityczne i uczuciowe autorów. Zaleta pamiętników jest pewna kompleksowość i spójność chronologiczna opisywanych wydarzeń. Wadą, – że pisane są w nowej rzeczywistości, w której obowiązuje nowa poprawność polityczna, a każdy z uczestników pozuje na mędrca, który wytyka dowódcom i politykom popełnione błędy i oczywiście najlepiej wie, jak można było ich uniknąć. Zaleta świadków jest bezpośredniość relacji. Wadą – na ogół bardzo wąski horyzont umysłowy przypadkowego świadka, a często zrozumiały patriotyzm lokalny. Prasa znakomicie oddaje ówczesne emocje i problemy dnia codziennego, lecz z drugiej strony jest najbardziej podatna na propagandę. Monografie opisują szczegółowo pojedyncze wydarzenia, dostarczają szczegółów dotyczących personaliów, uzbrojenia i zastosowanej taktyki, lecz zwykle wyolbrzymiają znaczenie tego właśnie faktu, który opisują. Natomiast opracowania tworzą szeroką panoramę dziejową, lecz są najbardziej podatne na indoktrynacje i same staja się narzędziem propagandy.
Zacznijmy od charakterystyki monumentalnej pracy zbiorowej „Österreich-Ungarns Letzter Krieg” [OULK] wydanej w 1930 roku w Wiedniu pod redakcją Edmunda Glaise – Horstenau opracowanej wspólnie przez ówczesne austriackie Ministerstwo Obrony Narodowej i Archiwum Wojenne. Dzieło to zawiera w sobie prócz ogromnie szczegółowego opisu wydarzeń, cytaty najważniejszych rozkazów dziennych, protokółów narad i konferencji i relacje świadków wydarzeń, a także indeks osobowy pozwalający ustalić imiona i pisownię nazwisk uczestników walk galicyjskich. Nie można go jednak przyjmować bezkrytycznie. Nieomal wszyscy autorzy dzieła już przed wojna skłaniali się ku opcji „wielko niemieckiej”, tj. marzyli o połączeniu się obydwu cesarstw i byli przeciwnikami rozwiązania dualistycznego. Wielu z nich było potem entuzjastami Anschlussu. Sam Edmund Glaise – Horstenau był bardzo ceniony przez Hitlera, ktory jak wiadomo za Habsburgami nie przepadał . Toteż ich opinia nie jest całkowicie miarodajna. Zwykle przeceniają oni niemiecki wkład w wojnę, choć jako Austriacy nie dyskryminują też oczywiście swoich.
Bardzo ważnymi źródłami są też pamiętniki i wspomnienia pozostawione przez kilkunastu dowódców obu stron uczestniczących w konflikcie. Spośród nich najważniejszym wydaje się dziennik austro-węgierskiego szefa Sztabu Generalnego i wodza frontu północnego Franza Conrada v. Hötzendorfa (Aus meinem Dienstzeit 1914-1918), który był autorem większości opisywanych przez mnie operacji militarnych. Dziennik pozwala nie tylko poznać ich przebieg, ale także motywy, jakie kierowały tym niewątpliwie najzdolniejszym strategiem monarchii przy podejmowaniu przez niego decyzji, oraz żywione przez niego obawy i nadzieje. Oczywiście jego wadą, jak każdej apologii, jest chęć usprawiedliwienia wszelkich niepowodzeń przez przypisywanie im przyczyn obiektywnych i niezależnych od jego woli. Innym ważnym źródłem są wspomnienia węgierskiego korespondenta wojennego Ferenca Molnára „Egy hadidudósitó emléke”, które dostarczają ciekawych szczegółów dotyczących mniej znanych epizodów wojennych i znakomicie oddają ówczesny stan ducha węgierskich żołnierzy. Molnar nie był jednak żołnierzem, lecz dziennikarzem i czasem plącze się w realiach militarnych.
Dalej wymienić należy dwa doskonałe dzienniki : Jana Dąbrowskiego i hr. Augusta Krasickiego, pełne interesujących komentarzy politycznych oddających na bieżąco nastroje i poglądy polskich poddanych monarchii Habsburgów. Obaj autorzy, staranie wykształceni (Jan Dąbrowski był słynnym krakowskim historykiem, późniejszym twórcą Wielkiej Wojny) i zaangażowani politycznie w polski ruch niepodległościowy, potrafili zawsze trafnie określić wagę obserwowanych wydarzeń i niejednokrotnie ocenić ich przyszłe konsekwencje. Trudno im cokolwiek zarzucić, choć są one oczywiście pełne osobistych aluzji luźno tylko powiązanych z interesującym nas tematem.
Znacznie mniej pożyteczne są natomiast szkice-pamiętniki stworzone już w nowej sytuacji powojennej przez marszałka Józefa Piłsudskiego (Moje pierwsze boje) i byłego ministra skarbu C.i K. Leona Bilińskiego „Wspomnienia i dokumenty”. Choć zawierają nieraz ciekawe szczegóły, to jednak proporcja i ocena wydarzeń jest w nich zakłócona wyraźną chęcią dostosowania się do potrzeb politycznych nowych czasów, w których zostały napisane. Nie mogąc omówić wszystkich istotnych źródeł tej kategorii trzeba jednak wspomnieć ciekawy szkic historyczny generała Franciszka Latinika, który w czasie działań dowodził słynnym 100 c. i k. cieszyńskim pułkiem piechoty „Żołnierz polski pod Gorlicam”. Dzieło to jest interesującym przykładem pogodzenia austro-węgierskiej cnoty wojskowej, wierności pamięci poległych towarzyszy broni i polskiego patriotyzmu. Okropności wojny, oczyma szarego człowieka ukazują natomiast dzienniki ks. Bronisława Świeykowskiego i Heleny Jabłońskiej z Seifertów, czy wspomnienia Jana Biedronia. Niezmiernie cenny jest też pochodzący z dalekiej Australii szkic Ernö Muhra Limanowskiego „A Limanovai csata 1914 december 11”, syna bohaterskiego pułkownika Othmara Muhra, przytaczający szczegóły słynnego szturmu i obrony wzgórza Jabłoniec.
Dziełem pośrednim między źródłem, a opracowaniem jest obszerny, trzytomowy zbiór komentarzy, relacji i wspomnień, wydany wspólnie przez sprzymierzonych w czasie wojny : „Der Krieg 1914/1917 in Wort und Bild”. Jest on nie tylko cenną bazą informacyjną, lecz również niewyczerpanym źródłem ilustracji i fotografii tworzonych na żywo przez specjalne służby wojskowe i amatorów – uczestników wydarzeń. Trzeba jednak pamiętać, że dzieło to było pisane w czasie wojny „ku pokrzepieniu serc” i propaganda wywiera nań wielki wpływ.
Pisząc o przedmiotowych zmaganiach nie można też oczywiście pominąć monumentalnego inwentarza austro-wegierskich grobów wojskowych będącego dziełem Rudolfa Brocha i Hansa Hauptamana „Zachodniogalicyjskie groby bohaterów” dostarczającego cennych informacji o polach bitewnych, a także o ofiarności miejscowej ludności przy budowie pomników.
Ważnym dokumentem opisywanej epoki jest ówczesna prasa, która była podstawowym informatorem dla mas. Przykładem mogą być tu dwa tygodniki wiedeńskie: „Das Interessante Blatt”, oraz „Wiener Bilde”r, oraz z wydawanej w Krakowie codziennej gazety „Nowa Reforma”. Prasa austriacka dostarczyła wielu nieosiągalnych gdzie indziej drobnych informacji o ochotnikach, poległych oficerach i darach dla walczącej armii. Nieocenionym źródłem są też zamiweszczane w nich oficjalne komunikaty i oświadczenia sztabu dla ludności i wojska zatytułowane: „An unsere Soltaten in Felde” ( Do naszych żołnierzy w polu).
Z opracowań obejmujących całość opisywanego przez mnie zagadnienia wyróżniają się natomiast dwa: „Wielka Wojna 1914-1918” opracowana dwa lata przed drugą wojną światową przez wspomnianego już Jana Dąbrowskiego, oraz wydane pół wieku później „Studia i szkice z dziejów I Wojny światowej” pióra prof. Mariana Zgórniaka. Pierwsze jest rzadkim przykładem opracowania dziejów I wojny światowej, w którym front galicyjski przedstawiony jest we właściwych proporcjach w stosunku do całego zagadnienia. Autor dostrzega i opisuje zalety i wady armii austro-węgierskiej porównując ją rzetelnie z niemieckim sojusznikiem i rosyjskim przeciwnikiem. Pomimo podania mnóstwa szczegółów Dąbrowski wydaje się być raczej badaczem stosunków politycznych niż wojskowości, a jego składnia i słownictwo reprezentujące starą ” galicyjską szkołę” wydają się być czasem trudno zrozumiałe. Pojawiają się też drobne nieścisłości geograficzne, co wynika najczęściej z tego, iż autor nigdy nie był w wielu opisywanych przez siebie miejscach. Praca profesora Zgórniaka jest natomiast zwarta, rzeczowa i konkretna, a jedyną jej wadą jest konieczność pomieszczenia wielkiej ilości informacji na stosunkowo skromnej ilości stron, co zmusza autora do ograniczenia się do głównego wątku wydarzeń i zrezygnowania z opisu ciekawych epizodów. Pod względem wnikliwości badawczej pracom tym nie dorównuje z pewnością monografia przełamania gorlickiego napisana przez Michała Klimeckiego „Gorlice”. Przebieg wypadków dotyczących samej operacji jest wprawdzie obszerny, lecz rozdziały wstępne ( „Pierwsze dni wojny i Na wschodzie bez zmian”) nie harmonizują z dalszym ciągiem. Nadmierne eksponowanie wydarzeń na froncie zachodnim i północnym (Prusy Wschodnie), przy jednoczesnym zmarginalizowaniu ważnych wydarzeń na froncie galicyjskim i niepotrzebnym wyeksponowaniu roli Hindenbugra, który z bitwą gorlicką nie miał wiele wspólnego, wprowadza jedynie niepotrzebny zamęt i rozprasza uwagę czytelnika. Kończąc ten przegląd nie można zapomnieć o niskonakładowych opracowaniach i szkicach tworzonych przez entuzjastów specyficznych tematów związanych z kampanią. Mnóstwa pożytecznych informacji na temat walk galicyjskich dostarczają trzy tomiki przewodnika po cmentarzach galicyjskich napisane i wydane staraniem Romana Frodymy. Nieocenionym źródłem informacji o lotnictwie austro-węgierskim w 1914 roku i lotniskach galicyjskich jest praca zbiorowa „Z galicyjskich pól wzlotów” wydana pod redakcją Roberta Panka i Krzysztofa Wielgusa uzupełniona następnie w pracy: „Brzesko-Okocim. Lotnicza baza Najjaśniejszego Pana” pod red. Roberta Panka i Krzysztofa Wielgusa ( tu ważny jest rozdział Andrzeja Turowicza, Działania wojenne 1914 roku i pierwszej połowy 1915 roku w Małopolsce- niestety pełen nieścisłości, a nawet błędów, gdyż autor ma skłonność do zawierzenia relacjom rosyjskich dowódców usiłujących uwolnić się od odpowiedzialności za niepowodzenie w bitwie pod Limanową). Nie można też zapomnieć o cennej monografii Tadeusza Nowakowskiego poświęconej armii austro-węgierskiej, w której przedstawił jej strukturę, uzbrojenie i wyposażenie.
Do tematu bitew karpackich cenną pomocą jest trudno dostępna praca Tadeusza Andrzeja Olszańskiego, Pierwsza Wojna Światowa w Karpatach. Najobszerniejszą pracą o twierdzy Przemyśl jest książka Franza Forstnera pod przedmiotowym tytułem. Jest ona obszerna i pełna szczegółów. Niestety, nie można na niej polegać pod względem językowym. Tłumaczenie jest niedbałe, nazwiska przekręcone (np. Ruskis, zamiast Ruski, lub Czurczenthaler zamiast Tschurtschenthaler), stopnie wojskowe pomieszane, komentarze naiwne. Jest to wielka szkoda, gdyż autor miał świetny dostęp do wiedeńskiego archiwum i można się było spodziewać rzetelniejszej monografii. Korzystanie z książki Forstnera jest możliwe dopiero po jej zweryfikowaniu przez dane zawarte w Österreich-Ungarns Letzter Krieg.

c.d.n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna -> Książki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin