Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna www.viribusunitis322012.fora.pl
Viribus Unitis - Wolne forum sympatyków Austro-Węgier.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aleksander I Karadziordziewić

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna -> Otoczenie polityczne i sukcesorzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viribusunitis
Administrator



Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 22:14, 28 Lut 2012    Temat postu: Aleksander I Karadziordziewić

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeden z najbardziej zbrodniczych i najpodlejszych dyktatorów XX wieku bezpośrednio zamieszany w zamach w Sarajewie - Aleksander Karadziordziewić był synem Piotra I Karadziordziewicia ( ówczesnego pretendenta do tronu Serbii) i Zorki, księżniczki czarnogórskiej – córki ówczesnego księcia Czarnogóry - Mikołaja. Urodził się on 16 grudnia 1888 roku w ówczesnej stolicy tego miniaturowego państewka Cetynii i nic nie wróżyło jego późniejszej kariery. Ponieważ król Mikołaj nie przepadał za swoim serbskim zięciem – młody książę spędził dzieciństwo razem z ojcem dzieląc jego „wygnanie” w Genewie (Szwajcaria), a następnie od 1899 przebywał w Sankt Petersburgu, gdzie wstąpił do carskiego korpusie kadetów.
Los ubogich krewnych bałkańskich monarchów odwrócił się w 1903 roku, gdy dzięki wsparciu swego szwagra – wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza , oraz wywiadu francuskiego zainteresowanego zmianą sytuacji politycznej na Bałkanach pretendent Piotr Kardżordzewicz zasiadł na tronie serbskim po obalonym w zamachu i bestialsko zamordowanym dotychczasowym królu Serbii – Aleksandrze Obernoviciu. W odrażającym zamachu główną role wykonawczą wykonał Dimitriević (osobiście odciął piersi zamordowanej królowej Dradze - wyrzuconej przez okno na bruk), który w nagrodę otrzymał kierownictwo serbskimi służbami specjalnymi i wywiadem i stal się odtąd prawą ręką nowego monarchy i jego następcy (czyli Aleksandra Karadżordzewicia).
Zgrane trio zawodowego zabójcy, starzejącego się króla i ambitnego następcy tronu zdominowało odtąd politykę Serbii pchając ją nieubłaganie w kierunku ekspansji kosztem sąsiadów. Celami nowej ekipy było stworzenie Wielkiej Serbii mającej ograną swym panowaniem wszystkie narody Słowian Południowych (Serbów, Bośniaków, Chorwatów, Słoweńców, Czarnogórców, a nawet Bułgarów i niesłowiańskich Albańczyków). W celu wywołania konfliktu na Bałkanach i w słowiańskich krajach monarchii C. I K. kierowana przez księcia Aleksandra Serbia posługiwała się rozmaitymi działaniami wywiadowczymi generując liczne zamachy i prowokacje.
Do ostatecznego wykonania wielkiego planu Serbia przystąpiła w 1911 roku. Wykorzystując osłabienie Turcji spowodowane rewolucją i trwającą właśnie jej wojną z Włochami Serbia utworzył tz. a sojusz bałkański pozyskując do niego : Czarnogórę, Bułgarie i Grecję, a następnie najechała imperium osmańskie proklamując tzw. „wojnę wyzwoleńczą”. Zanim zaczęto działania zbrojne - sprzymierzeni zawarli porozumienie dzieląc przyszłe łupy i zadania.
Jak się jednak okazało książę Aleksander nie miał zamiaru tych warunków dotrzymać? Podczas, gdy wojska bułgarskie wzięły na siebie lwią część zadania i związały większość sił tureckich – książę Aleksander jako głównodowodzący siłami Serbii zajął się znacznie łatwiejszym zadaniem - zagarniając słabiej bronione terytorium Macedonii będącej etniczną i historyczną częścią dawnej Bułgarii. Następnie wykorzystując swe wpływy na dworze rosyjskim (Rosja był a głównym protektorem przedsięwzięcia, choć sama nie brała udziału w wojnie) wiarołomny książę Aleksander zapewnił sobie legalizację bezprawnego zaboru i na wszelki wypadek sprzymierzył się przeciw oszukanej Bułgarii z królestwem Grecji, które również pragnęło zagarnąć więcej łupów niż przewidywał traktat.
Tak przygotowany Aleksander łatwo sprowokował wojnę z niedawną sojuszniczką Bułgarią i wciągając do tej akcji prócz Greków, równie zachłanną, a nie mającą żadnych skrupułów Rumunię – doprowadził niebawem do pokonania państwa cara Ferdynanda.
W wyniku dwóch wojen stoczonych zaledwie w półtora roku – Serbia podwoiła swe terytorium i stała się głównym sojusznikiem carskiej Rosji w całym regionie. Rozpoczęła też zaraz na zdobytych terenach brutalna akcje serbizacji skierowana przeciw „wyzwolonym” Macedończykom, którym narzucono obcy język brutalnie tłumiąc wszelkie protesty. Ponieważ stan zdrowia starzejącego się króla Piotra uległ tymczasem pogorszeniu - książę Aleksander wziął na siebie cały ciężar rządzenia powierzając brudne zadania niezawodnemu Dimitrieviciowi Apisowi.
Następnym celem ekspansji stało się młode, dopiero co powstałe państwo albańskie, które zamykało Serbom dostęp do morza Adriatyckiego. Z błogosławieństwem Rosji i Francji, zaś ku niezadowoleniu królestwa Czarnogóry – Serbowie wtargnęli doń w 1912 i 1913 roku, opanowali większość kraju i rozpoczęli akcję czystek etnicznych, czyli regularnego ludobójstwa. Rzeź Albańczyków została ostatecznie przerwana dopiero w początkach 1914 roku wskutek wspólnej akcji dyplomatyczno-militarnej Austro-Węgier i Włoch, która wymusiła wycofanie się najeźdźców z tej pewnej już nieomal zdobyczy i zwróciła ich wściekłość przeciw monarchii naddunajskiej.
Od tej pory kierowana przez księcia Aleksandra dyplomacja serbska rozpoczęła intensyfikację działań zmierzających do sprowokowania wojny z północno-zachodnim sąsiadem i wciągnięcia do niej jak największej ilości państw europejskich. Książę Aleksander doskonale zdawał sobie sprawę , że wciągnięcie do przyszłej wojny Rosji pociągnie za sobą uruchomienie systemu sojuszy europejskich i powszechną wojnę, lecz mimo to nie zaprzestał rozpoczętych działań i dziesiątków prowokacji - ponieważ uznał , że nawet światowa wojna zakończy się w ostatecznym rozrachunku zwycięsko dla Serbii – koalicja rosyjsko-francusko-brytyjsko-serbska z widokiem na jej wsparcie przez Włochy i Rumunie miała bowiem miażdżącą przewagę nad duetem niemiecko- austro-węgierskim.
Ponieważ drobniejsze prowokacje nie odnosiły skutku i Austro-Wegry znosiły je cierpliwie– książe Aleksander zaplanował (za wiedza i zgodą czynników rosyjskich , jak również i francuskich) – zamach na następcę tronu Austro-Węgier – Franciszka Ferdynanda, którego wykonanie zlecił niezawodnemu Dimitriewicjowi –Apisowi.
Ten skwapliwie dostarczył młodocianym Serbom bośniackim całego niezbędnego zestawu: fałszywych dokumentów, pieniędzy, broni, trucizny na wypadek wpadki, a nawet biletów kolejowych i wyprawił ich do Sarajewa. W dniu 28 VI 1914 roku grupa owa dokonała zaplanowanego i udanego zamachu, a następnie zgodnie z serbskim planem (specjalnie wyposażono zamachowców w nieskuteczną truciznę) została ujęta i złożyła zeznania obciążające rząd Serbii – tak aby władze AW nie mogły uniknąć wysłania ultimatum, a tym samym - wojny.
W czasie działań wojennych –książę regent nie odznaczył się ani bohaterstwem, ani wybitnymi talentami strategicznymi powierzając obronę kraju wypróbowanemu wojewodzie Putnikowi – natomiast zajął się zabiegami dyplomatycznymi mającymi na celu rozbicie monarchii AW i zagwarantowanie sobie jej kosztem jak największego łupu. Ponieważ zaś celem księcia Aleksandra było również kolejne upokorzenie Bułgarii - przeto nie zaniedbał on wszelkich działań dyplomatycznych aby storpedować ewentualne porozumienie swych sprzymierzeńców z państwem cara Ferdynanda ( Bułgaria wahała się, bo miała też porachunki z Turcją – sojuszniczką państw centralnych), co doprowadziło do kolejnej wojny. W październiku 1915 roku zaatakowana od północnego zachodu i południa Serbia poniosła decydującą klęskę, zaś książę Aleksander udał się ze swym starym ojcem na emigrację na grecką wyspę Korfu wyprowadzając resztki pobitej armii. Uchodzący Serbowie mordowali przy tym masowo jeńców austro-węgierskich, zaś na terenie Albanii przez która musieli przejść do Adriatyku, dokonywali kolejnych zbrodni ludobójczych.
Gdy w 1916 roku państwa Ententy przeżywały głęboki kryzys w wojnie i odezwały się coraz liczniejsze głosy domagające się pokoju i odsłonięcia kulisów zamachu w Sarajewie, który ją wywołał – przerażony tym książę Aleksander postanowił się pozbyć nieodłącznego i wielce zasłużonego, lecz jednocześnie niebezpiecznego jako świadka - Dimitriewicia-Apisa oskarżając go knucie spisku i zdradę. Pomimo braku jakichkolwiek dowodów zebrany naprędce sąd wojenny skazał twórcę potęgi Karadżordzewiciów na śmierć. Wyrok wykonano w ogromnym pośpiechu wyrok na wyspie Korfu. Zamknąwszy w ten sposób usta niewygodnemu świadkowi – książę oświadczył obłudnie, że wszystkie kulisy sprawy sarajewskiej ujawni bezpośrednio po wojnie ( oczywiście nigdy do tego nie doszło) i rozpoczął akcje mająca na celu przygotowanie „zjednoczenia” z Chorwatami i Słoweńcami .
Konkretnie posłużył się do tego jednym jedynym Chorwatem – dr Trumbiciem, którego uznał za miarodajnego reprezentanta całego narodu chorwackiego i podpisał z nim słynny Pakt z Korfu – będący podstawą późniejszej powojennej Jugosławii.
Wskutek załamania się militarnego Bułgarii ( wrzesień 1918 rok) wybiła wreszcie chwila dawno wyczekiwanej realizacji marzeń i osiągnięcia owoców wieloletnich knowań księcia Akeksandra.
Wielka armia koalicyjna stacjonująca dotąd w Salonikach wyparła z Serbii wojska austro-węgierskie, a Aleksander Kadżordżewicz powrócił do Belgradu. Ponieważ jednak wojna rychło się zakończyła, a byli poddani monarchii AW - południowi Słowianie utworzyli za zgodą cesarza Karola niepodlegle państwo - krzyżując tym, samy plany serbskiej ekspansji – książę Aleksander wpłynął na państwa koalicji , aby nie uznały tego faktu i zmusił je w ten sposób do zgody na unię z Królestwem Serbii rządzonej nominalnie przez starego króla Piotra ( grudzień 1919).
Swoistym arcydziełem politycznej podłości i przebiegłości księcia - regenta Aleksandra stała się aneksja Czarnogóry.
To maleńkie państewko, zamieszkałe przez ludność pokrewną Serbom, które zachowało swą niezależność przez całe wieki dominacji tureckiej - stanęło w 1914 roku u boku Serbii i włączyło się do wojny przeciw Austro-Węgrom, chociaż te nie rościły sobie w stosunku do niego żadnych pretensji.
W wyniku katastrofy wojennej w jesieni 1915 roku, Czarnogóra dostała się pod okupacje austro-węgierską , zaś jej rząd wraz z królem Mikołajem ( zresztą rodzonym dziadkiem księcia Aleksandra) wyemigrował.
Po klęsce Austro-Węgier okazało się jednak, ze prawowity władca nie ma dokąd wracać, gdyż jego kraj zajęły wojska „niewdzięcznego wnuczka”, który po prostu zaanektował państewko swego dziadka i wiernego sprzymierzeńca.
Był to akt bezprecedensowej podłości politycznej: Mała Czarnogora była bowiem jedynym na świecie państwem walczącym po stronie Entetnty, które przestało istnieć po zwycięstwie swych sojuszników!
Czarnogórcy zostali ukarani za sojusz z Serbami bardzo dotkliwie, gdyż ich istnienie pominięto nawet w nazwie nowo utworzonego państwa ( początkowo nazywało się ono Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców, a następnie Jugosławią). Walczący po stronie Ententy Czarnogorcy zostali więc potraktowani gorzej niż walczący po stronie państw centralnych - Słoweńcy i Chorwaci!
Ex król Mikolaj nigdy nie pogodził się z tym bezprawiem, zgłaszał liczne protesty do nowo powstałej Ligii Narodów demaskując przestępczą działalność swojego niemoralnego wnuczka. Wszystkie one okazały się jednak bezskuteczne, gdyż rządząca światem Wielka Czwórka, a zwłaszcza Francja „postawiła” na sojusz z państwem księcia Aleksandra Karadżordżewicia i nie zamierzała się wtrącać w jego „akcję zjednoczeniową”.
Tymczasem król Aleksander ( stary Piotr umarł w 1921 roku) odnosił kolejne sukcesy międzynarodowe. Traktat z Węgrami w Trianon przyniósł mu kolejne terytoria – zamieszkałą głównie przez Węgrów i Chorwatów – Wojewodinę, zaś zawarte niebawem przymierza z Czechosłowacją i Rumunią („Mała Entetnta”) odsunęły jekiekolwiek niebezpieczeństwo „węgierskiego rewizjonizmu”.
Urządziwszy w ten sposób sprawy międzynarodowe, król Aleksander przystapił raźno do przebudowy państwa. Gwarancja równości udzielona Słoweńcom i Chorwatom okazała się wkrótce bezwartościowa i obydwa narody wymienione w nazwie państwa zostały poddane represjom na równi z mniej szczęśliwymi poddanymi, których istnienie oficjalnie ignorowano.
Król Aleksander realizował wizję Wielkiej Serbii nie przebierając w środkach. Opozycja była brutalnie tłamszona. Wielu polityków mniejszościowych zostało zamordowanych przez „nieznanych sprawców”. Brutalne pacyfikacje i wysiedlenia stały się codziennością nowego państwa. Ze szczególną brutalnością traktowano mniejszość węgierską i macedońską.
W 1929 roku król Al.eksander dokonał zamachu stanu likwidując ostatecznie wszelkie pozory demokracji. Nowy kurs w stosunku do mniejszości i opozycji rozpoczęto od zmiany nazwy państwa ( nazywało się odtąd Jugosławią). Istnienie wszelkich mniejszości po prostu zignorowano – kraj uzyskał nowy podział terytorialny ( tz. banowiny nie pokrywały się z zasięgami etnicznymi), zreformowano język i rozpoczęto tworzenie nowego „jugosłowiańskiego narodu”.
Na życzenie króla usłużni uczeni ( geografowie, historycy i językoznawcy) rozpoczęli gigantyczny proces fałszowania historii i zacierania tradycji lokalnych.
Szczególnie pastwiono się nad Macedończykami posługującymi się na co dzień dialektem języka bułgarskiego. Publiczne posługiwanie się nim zostało więc prawnie zakazane. Macedońskie dzieci, które ośmieliły się powiedzieć choćby jedno zdanie po macedońsku były bite w szkołach, a szczególnie oporne uprowadzano do komisariatów policji, gdzie niejednokrotnie chłopców katowano i mordowano, a dziewczynki gwałcono i katowano.
Liczba tych politycznych zbrodni rosła w tak zastraszającym tempie, ze nie dało się ich ukryć przed światową opinia publiczną. Francuscy sojusznicy torpedowali jednak wszelkie akcje polityczne podejmowane przez nieszczęsnych Macedończyków – zaś król Aleksander w uznaniu tych zasług dla zjednoczenia południowych Słowian nagradzał zwyrodniałych żandarmów premiami i orderami.
Bezwzględne, zbrodnicze i krwawe rządy tyrana przecięła jednak ręka sprawiedliwości dziejowej:
9 października 1934 roku w czasie wizyty kurtuazyjnej we Francji – organizator niezliczonych zamachów i prowokacji i sprawca niedoli milionów ludzi poległych w PWŚ - Aleksander Karadżodżewicz został zamordowany przez Macedonczyka - Vlada Černozemskiego w zamachu dokonanym w Marsylii. Zamach zorganizowała Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna (VMRO) z pomocą chorwackich bojowników - ustaszy.

http://www.youtube.com/watch?v=eQ12PM_6t2k


W zamachu zginał również przez przypadek minister spraw zagraniczny Francji – Barthou – zraniony śmiertelnie (jak się potem okazało) przez francuskiego policjanta.
Dzieło Aleksandra Karadżordzewicia zrodzone z politycznych intryg i zbrodni, a zrealizowane przemocą nie miało przed sobą przyszłości. Królestwo przetrwało zaledwie siedem lat. Kiedy w kwietniu 1941 roku najechały je wojska Osi – rozsypało się w ciągu kilku dni, gdyż uciśnione narodowości nie zamierzały go bronić. Podjęta później wojna partyzancka, okazała się głównie wojną domową, w której nie tylko Chorwaci i Bośniacy walczyli z Serbami, lecz nawet sami Serbowie podzieleni na trzy opcje polityczne walczyli ze sobą nawzajem. Odrodzona po wojnie Jugosławia przyjęła ustrój komunistyczny i istniała tylko dzięki zręczności i bezwzględności jej dożywotniego dyktartora - Jposipa Broza Tity. Po jego śmierci rozsypała się w ciągu kilkunastu lat jak domek z kart.

W chwili obecnej narody Słowenii, Chorwacji, Bośni, Macedonii, Czarnogóry a nawet Kosowa nareszcie uzyskały zasłużoną niepodległość – zaś obecna Serbia wróciła nieomal do granic z 1903 roku.

Aleksander Karadżordzewicz jako inicjator zamachu sarajewskiego i faktyczny sprawca PWŚ odegrał największą rolę w katastrofie Austro-Węgier.
W czasie wojny pracował niestrudzenie nad planami rozbioru AW, po wojnie zaś zrobił wszystko aby zniszczyć wszelkie nieomal tysiącletnie związki między Chorwacja i Węgrami i aby wyrwać swych nowych, północnych poddanych z kręgu łacińskiej cywilizacji zachodniej. Był też jednym z najbardziej wpływowych protektorów kłamstwa historycznego przerzucającego odpowiedzialność za wybuch wojny na Austro-Węgry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viribusunitis dnia Pią 17:46, 07 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaiserin
Baron



Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Sob 8:08, 03 Mar 2012    Temat postu:

Bałkany to wylęgarnia potworów, a Europa zachodnia i Stany to wylęgarnia obłudników!
Na wiki Aleksander K. to wielki mąż stanu i nieomal święty męczennik! Obrzydliwość!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Novara
Baron



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:38, 06 Mar 2012    Temat postu:

Najbardziej przykre, ze dobrą opinie o nim szerzyli również niewątpliwie porządni ludzie, jak np. prof. Felczak (zob. "Historia Jugosławii").
Ciekawym, czy był to również efekt przedwojennego wychowania promującego kult Ententy, czy też wymóg PRLowskiej porawności politycznej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
turulmodar
Baron



Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 18:10, 07 Mar 2012    Temat postu:

Zapewne jedno i drugie.
Profesor Felczak był wprawdzie wielkim przyjacielem Węgier, ale był także niewątpliwie serbofilem. W swojej"Historii Węgier" jest bardzo powściągliwy w krytyce dyktatu z Trianon i uważał go we zasadzie za uzasadniony (jego wątpliwości dotyczą co najwyżej terenów na których Węgrzy mieli zdecydowaną wiekszość, a dostały sie ich sąsiadom) - natomiast w swej "Historii Jugosławii" okazuje sie zdecydowanym serbofilem kryjącym zbrodnie króla Aleksandra. Nie zapominajmy też, że Felczak nie był z pochodzenia Galicjaninem, czyli poddanym AW, lecz urodził się w byłej Kongresówce. Nie był więc wychowywany w tradycjach przyjaznych monarchii Habsburgów, ani w domu rodzinnym, ani w szkole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Novara
Baron



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:13, 07 Mar 2012    Temat postu:

Czyli - nie zawsze sympatie pro węgiersklie idą w parze z sympatią dla Austro-Węgier.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
turulmodar
Baron



Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 0:13, 24 Gru 2012    Temat postu:

Znalazłem jeszcze i taki film o zamachu w Marsylii:

http://www.youtube.com/watch?v=1BcZSAw67ZY


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez turulmodar dnia Pon 0:14, 24 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Novara
Baron



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:17, 24 Gru 2012    Temat postu:

Majstersztyk..., ale mało wigilijny temat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.viribusunitis322012.fora.pl Strona Główna -> Otoczenie polityczne i sukcesorzy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin